Warakomska odmawia prezydentowi
20/08/2010 | Posted by Agnieszka Kminikowska under PiaRowo, PRaca |
Radio TOK FM podało w czwartek, że Dorota Warakomska, wskazywana do stanowiska rzecznika prasowego prezydenta, jednak odmówiła podjęcia tej pracy. Ponieważ pojawiają się różne głosy w sprawie, chętnie przyjrzymy się jej bliżej na blogu :)
Są osoby, które twierdzą, że to błędna decyzja, bo – że zacytuję już prawie szlagier – „prezydentowi się nie odmawia”. Są też i tacy, którzy podziwiają dziennikarkę za niezależność… Sama Dorota Warakomska motywowała swoją decyzję tak: „Dziennikarz szuka prawdy i powinien być bezstronny. Rzecznik jest zobowiązany do prezentowania punktu widzenia swojego mocodawcy.”
Osobiście decyzję Warakomskiej uważam za słuszną – jeśli czuje wewnętrzne powołanie dziennikarskie, to na pewno nie powinna z niego rezygnować. Ponadto okazała się na tyle niezależna, że potrafi odmówić najwyższej osobie w państwie, co akurat w przypadku dziennikarstwa jest ogromnie cenną cechą.
Ale nie oprę się pokusie, by przytoczyć i słowa Andrzeja Skworza (redaktora naczelnego miesięcznika „Press”), który kilka dni wcześniej skrytykował sytuację, gdy „dziennikarze przechodzą na ciemną stronę mocy” i zostają PR-owcami. Oczywiście chodzi mi o tę „ciemną stronę mocy”. Przecież PR ma w swej istocie przede wszystkim przekazywanie prawdziwych informacji, rzetelnych, sprawdzonych… Public relations, to budowanie dobrych relacji, a przecież nie można zbudować dobrych relacji na nieprawdzie, czy mocniej – kłamstwie.
Zastanawiam się więc – czy to nie jest kolejna sytuacja, w której wyraźnie widać kiepski bardzo wizerunek samego public relations? Czy rzeczywiście dziennikarze tak źle postrzegają osoby z drugiej strony? I co na to wszystko Ci wszyscy dziennikarze, którzy zostali PR-owcami (sama zaczynałam jako dziennikarka)?
Zapraszam do podzielenia się refleksjami – może nie tyle o słuszności samej decyzji Doroty Warakomskiej, ale właśnie o szerszym aspekcie, na który taka decyzja wskazuje. Co myślicie o tym Wy, czytelnicy tego bloga, PR-owcy…?
Najnowsze komentarze