Halo! Informator Mediowy???
22/09/2009 | Posted by Agnieszka Kminikowska under nowe produkty, PiaRowo |
…tak, właśnie taka jest pełna nazwa nowej platformy him.pl, skierowanej do PR-owców oraz dziennikarzy, albo odwrotnie – dziennikarzy oraz PR-owców. Została uruchomiona przez Instytut Monitorowania Mediów jakiś czas temu i od tej pory pojawia się w codziennym newsletterze PRoto.pl.
Wygląda na to, że nikt do tej pory jeszcze nie pokusił się o analizę tej nowości, więc mogę być pierwsza ;-) Przynajmniej Google niewiele na ten temat mówi. Najbardziej popularna wyszukiwarka po wstukaniu hasła „halo informator mediowy” pokazuje tylko trzy wzmianki na ten temat. Wydaje się to dziwne, biorąc pod uwagę, że wg tych informacji „We wrześniu będzie trwała rejestracja PR-owców, aby z początkiem października rozpocząć promocję wśród dziennikarzy.” Nie wiem ilu PR-owców już zarejestrowało się w bazie him.pl. Niemniej jak na produkt przeznaczony dla osób zajmujących się PR-em oraz dziennikarzy, informacja o nim została rozpowszechniona wyjątkowo słabo, żeby nie powiedzieć jednokierunkowo – przecież PRoto to nie jedyny serwis branżowy.
Idea serwisu jest ciekawa, bo bazuje na współpracy dziennikarzy i PR-owców – ekspertów oraz ich zależności od siebie. Dziennikarz potrzebuje informacji, a PR-owiec ich dostarcza. Zadaniem PR-owca jest dystrybucja informacji – dziennikarz ich potrzebuje. Proste i jakże oczywiste.
IMM wpadł na pomysł wykorzystania tej oczywistości i połączyć jedną stronę z drugą na innowacyjnej platformie internetowej.
Sama jednak strona him.pl sprawa wrażenie nie do końca „profesjonalnej”. Trochę mnie dziwi, że projekt tego typu przedstawia się tekstem, który ciężko nazwać „perełką” PR-u:
„Serwis ma na celu ułatwienie dziennikarzom dostępu do poszukiwanych informacji (informacje, dane, raporty, analizy, kontakt do analityków i ekspertów, zdjęcia, grafiki, miejsca do sesji zdjęciowych, wywiady, statystyki, badania, historie i in.) poprzez kontakt z PR-owcami, którzy dostarczą im potrzebne dane niezwłocznie, bez obawy przed niechcianym spamem.”
Być może jest to wersja testowa platformy, ale nie znalazłam nigdzie informacji „BETA”.
Mimo, że obecnie, wg przytaczanej informacji, trwa rejestracja PR-owców w bazie – na samym „wejściu” wita nas formularz skierowany do przedstawicieli mediów. Aby doszukać się formularza dla konsultanta PR, trzeba trochę poklikać…
Cóż, jaki będzie rozwój serwisu him.pl – czas i doświadczenie pokaże. Na pewno będę śledzić zmiany i kierunki rozwoju – lub jego brak. W końcu jest to pierwsza tego typu inicjatywa w polskiej sieci. Na razie jednak aż samo na usta się ciśnie podsumowanie „Halo! To jest Informator Mediowy???”.
[…] blogpr.pl 12 minut temu Halo! Informator Mediowy??? | PRawdziwy dialog z rzeczywistością… blogpr.pl/…alo-informator-mediowy.ht… Pokaż reakcje /* */ inne strony z tej witryny + obserwuj co […]
Hm… listę agencji udało się przenieść w strukturę HIM, a listy specjalistów już nie? A może twórcom trochę za bardzo zależy na zwiększaniu oglądalności PROTO? Może się nie znam, ale chyba nie tak się buduje siłę marki…
Bardziej dla mediów, niż prowców, a nawet od prowców dla dziennikarzy. I rzeczywiście klikalność proto wzrośnie kilkakrotnie. Komunikat „Beta” jak najbardziej wskazany, bo jeszcze długa droga do doskonałości…
Jak to dobrze, że napisałaś coś więcej o HIM :) Jakiś czas temu IMM dość intensywnie go promował. Moi przedmówcy słusznie wskazali, że daleko mu do doskonałości… Jak PR-owiec czuję się nieco pominięty przez twórców tej strony.
Rzeczywiście nie wszystko jest dopracowane na stronie him.pl. Osobiście uważam, że strona powinna być przeznaczona tylko dla dziennikarzy, a PR-owcy mogliby rejestrować się np. przez PRoto. Byłoby to bardziej klarowne, a też obeszłoby się bez kłucia w oczy dziennikarzy. Jak czytam powyżej, PR-owców też nieco drażni ten miszmasz.
Niemniej, pomysł ma szansę powodzenia. Zapisałem się do bazy i szczerze mówiąc kusi mnie, aby sprawdzić niebawem ten projekt z poziomu dziennikarza.;) To jest interesujące!
Moim zdaniem współpraca dziennikarzy z PR-owcami w Polsce jest dla tych pierwszych sprawą raczej wstydliwą. Nie chcą przyznawać się do takich relacji ani tym bardziej pokazywać ich na zewnątrz. W odbiorze większości dziennikarzy – korzystanie z materiałow PR to nie wykonana dziennikarska robota. Nawet sama inspiracja tematem podanym przez PR to już wstyd. Redakcja płaci przecież za nośne pomysły.Nie wróżę więc powodzenia rejestracji dziennikarzy.
W rzeczywistości PR doskonale działa – wystarczy porównać zawartość kilku tygodników – tematy, dane, stwierdzenia powtarzają się we wszystkich z zaskakującą zbieżnością. Szpigle dzienników TV wyglądają jakby wszystkie układał jeden redaktor, nawet „michałki” się dublują.
Nie wiem czy to dobrze czy źle, chociaż mam wrażenie zaniku konkurencyjności u mediów. Mało oryginalnych pomysłów i własnych poszukiwań – wszyscy starają się śledzić i naśladować innych (konkurencję). To strategia bezpieczna dla twórców, ale dla odbiorców chyba ograniczjąca. Globalna wioska rządzi, przy czym „wioska”jest tu słowem raczej pejoratywnym. No, ale na pocieszenie: w efekcie następje dynamiczny rozwój mediów alternatycznych i niszowych. Mainstream – pozostaje mocnao sterowany przez korporacje, biznes i politykę.