Kilka lat temu czytałem książkę pt. ?Wielki Spryciarz? Daniela Price’a, której główny bohater określał się, jako specjalista od reklamy, osoba zawodowo zajmującą się promowaniem jakiegoś przedsięwzięcia, pozyskująca dla kogoś rozgłos. Robił to w sposób ciekawy, budując rozbudowane taktyki. W rzeczywistości w przypadku chilijskich górników nikt nie próbuje nawet tuszować swoich prawdziwych celów.
Górnicy z San Jose przebywając pod ziemią 68 dni, stali się najczęstszym tematem mediów z całego świata. 14 października kiedy ostatni z 33 mężczyzn opuszczał kopalnie na powierzchni czekało na niego ponad 1,5 tys. dziennikarzy, a telewizje CNN, BBC, Sky News i Al-Dżazira relacjonowały to wydarzenie na żywo. Skupienie tak licznej grupy dziennikarzy w jednym miejscu skłoniło wiele osób i firm do wykorzystania tej sytuacji.
Oakley i Minister Górnictwa
Firma Oakley dostarczyła 35 par nowoczesnych okularów przeciwsłonecznych, by chronić oczy górników przed ostrym światłem w chwili wyjścia na powierzchnię.
Laurence Golborne, Minister Górnictwa Chile (nadzorujący akcję ratunkową) poprosił o dodatkową parę, dla siebie w celu ?pokazania solidarności z górnikami?.
W ankiecie przeprowadzonej na krótko przed 5 sierpnia tylko 16% mieszkańców Chile wiedziało jaką funkcję pełni Laurence Golborne ? będący najmniej rozpoznawanym członkiem gabinetu Sebastiana Pinery (The Times). Teraz minister jest bohaterem narodowym, do którego ustawiają się kolejki dziennikarzy proszących o wywiad.
Grecka wycieczka
Szef wykonawczy greckiej kopalni ELMIN, Liberis Polichronopulos na spotkaniu z chilijską ambasador w Atenach zaproponował 33 chilijskim górnikom wakacje w Grecji.
W rozmowie z agencją EFE powiedział, że jest to oczywisty gest solidarności wobec kolegów, którzy wykonują tą samą pracę i podejmują takie samo ryzyko. Podkreślił również, że chilijski przypadek napełnił górniczą brać nadzieją, że w razie wypadku nic nie jest stracone. Polichronopulos zaznaczył, że z inicjatywą zaproszenia Chilijczyków – wystąpili górnicy i pracownicy kopalni ELMIN. Koszty podróży i pobytu mają pokryć sponsorzy, którzy zdecydowanie zastrzegli swoją anonimowość.
Górnicy i piłka nożna
Trener Menchesteru United czeka wraz z zespołem na przybycie 33 chilijskich górników. Sir Alex Ferguson na spotkaniu z prezydentem Chile, Sebastián Pi?era powiedział: „w tych chwilach wszyscy byli razem, a rząd Chile zrobił swoje i chłopcy wrócili cali i zdrowi. Jesteśmy zachwyceni, że są już bezpieczni i będziemy o nich pamiętać zawsze na Old Trafford.”
Losem górników z Chile przejęły się również władze Realu Madryt. List z zaproszeniem dla 33 górników na stadion Realu Madryt, wysłany przez prezesa Florentino Péreza, powędrował przez ręce burmistrza stolicy Chile – Pablo Zalaquett – do chilijskiego ministra górnictwa, aby ten przekazał je uwięzionym mężczyznom.
Pablo Zalaquett pełniący również funkcję przewodniczącego Fundacji ?Przyjaciele Realu Madryt-Chile? zapewnił, że zaproszenie będzie formą oddania hołdu 33 górnikom, którzy prawdopodobnie wyjdą na murawę niosąc flagę Chile. Wraz z zaproszeniem Florentiono Perez wysłał 33 podpisane przez piłkarzy koszulki, a także album z fotografiami zawodników.
Pozostałe firmy korzystające z fali zainteresowania
Steve Jobs (Apple) od dawna udowadnia, że wie jak się robi rozgłos. Postanowił i tym razem tanim kosztem zyskać publikacje na całym świecie. Szef firmy Apple przesłał uratowanym górnikom nowe modele iPadów. Górnikami zainteresowała się również Coca-Cola oraz milioner Leonard Farkas, który przekazał 10 tys. USD każdemu z górników.
Podsumowanie
Akcja ratunkowa kontrolowana przez chilijskiego ministra górnictwa była nie tylko majstersztykiem pod względem działań ratowniczych, ale również świetnym wykorzystaniem działań PR-owych. Szacunkowy koszt akcji to 20-30 mln USD. Koszt to niewielki zważywszy, że w tym czasie oczy całego świata zwrócone były na Chile. Sebastián Pi?era objął stanowisko 11 marca 2010r. Kilka miesięcy później przyszło mu się zmierzyć z wielkim wyzwaniem ? uratować górników. Obecnie 73% społeczeństwa uważa, że to właśnie dzięki jego zaangażowaniu górnicy zostali uratowani.1 Zyskał również Laurence Golborne, Minister Górnictwa, który wiedział jak wykorzystać chwilową sławę.
Z całą pewnością wydarzenie to znajdzie się na corocznej, popularnej już liście p. Adama Łaszyna, jako jedno z najciekawszych wydarzeń w światowym public relations.
Szkoda tylko, że media tak bezkrytycznie podchodzą do tych, którzy w tak mało wysublimowany sposób, próbują pozyskać uwagę dla siebie i swoich firm. Bohater ?Wielkiego Spryciarza? książki, o której wspominałem na początku artykułu na pewno zrobił by to w bardziej wymyślny sposób. Jednak musimy sobie przyznać szczerze. Niewielu chętnych chciałoby przeczytać przygody specjalisty, który wysyła prezent górnikom, aby zyskać popularność. Słabe to. Na zakończenie chciałbym zadać tylko jedno pytanie. Pozostawię je bez odpowiedzi: gdyby ten wypadek zdarzył się w Polsce, jak wyglądałaby cała sytuacja?
Najnowsze komentarze